środa, 2 listopada 2016

Rozdział 2.

11 listopad 2010

Po całym pokoju przeszedł irytujący dźwięk budzika. Leniwie otworzyłam oczy i wyciągnęłam rękę w kierunku tego wrednego przedmiotu. Wyłączyłam go, przeniosłam się do pozycji siedzącej i przeciągnęłam się.
- Witaj szkoło po tym wspaniałym weekendzie - mruknęłam pod nosem i wstałam z łóżka.